Prawie każde miasto, w którym stoi zamek, może poszczycić się ciekawą historią i na wpół magicznymi opowieściami o duchach, dawnych obrzędach, czy tajemnych miejscach kultu pogańskiego. Także i zamek w Łęczycy na terenie województwa łódzkiego ma swojego stróża o kontrowersyjnym rodowodzie i nie mniej pogmatwanym życiorysie. Czy Siwy Boruta to zły człowiek, sprytny bies, a może po prostu nieszczęśliwy strażnik leśnych kniei? Co Siwy Boruta ukrywał na Zamku w Łęczycy? Czy będąc w tym niewielkim mieście, mamy szanse spotkać leśne demony i odnaleźć ukryte skarby z dawnych legend? Przed Wami najciekawsze fakty i legendy związane z Zamkiem w Łęczycy i jego demonem - Błotnikiem Siwym Borutą.
Łęczyca - jedno z najbardziej magicznych miast województwa łódzkiego
Urokliwa Łęczyca to miasto położone nad rzeką Bzurą, w odległości około 40 km od Łodzi. Lokacja Łęczycy zwanej dziś Królewskim Miastem miała miejsce jeszcze przed rokiem 1267, zaś w połowie XIV w. król Kazimierz Wielki zbudował tam okazały gotycki zamek, z którym wiąże się wiele legend i trudnych do zrozumienia, związanych z czarami, historii. Zdaniem regionalistów i archeologów duży wpływ na tego rodzaju skojarzenia z Łęczycą i jej zamkiem miało samo położenie miasta - znajdowało się ono pierwotnie na terenach podmokłych, otoczonych wieloma lasami, okoliczne łąki często spowijała gęsta, nieco upiorna mgła. Podobno w oparach owej dziwnej mgły dawni mieszkańcy Łęczycy widywali demoniczne, wzbudzające przerażenie postacie. Najczęściej towarzyszył im tajemniczy szlachcic w kontuszu, kojarzący się z diabłem zwanym Siwym Borutą (od srebrnoszarego płaszcza, w którym chodził) albo Błotnikiem (od podmokłych grzęzawisk w okolicach rzeki Bzury).
Błotnik Siwy Boruta - jego pochodzenie i miejsce zamieszkania
Boruta wywodzi się prawdopodobnie od słowiańskiego demona, który zamieszkiwał zalesione, bagniste okolice Łęczycy i pierwotnie bywał nazywany ,,błotnikiem, borowym, leszem”. Zgodnie z najdawniejszymi przekazami Siwy Boruta był dobrym duchem, kimś w rodzaju stróża i strażnika lasów, jak również opiekuna leśnej zwierzyny i patronem myśliwych. Podobno myśliwi wierzyli w opiekuńczą moc Boruty i przez wiele lat istniała w Łęczycy tradycja składania temu słowiańskiemu demonowi ofiar w lasach sosnowych. Z czasem chrześcijańscy księża działający na terenie Łęczycy mieli piętnować osoby czczące Siwego Borutę, co więcej ów słowiański demon zaczął być przez nich utożsamiany ze złym biesem, diabłem Borutą.
Co tak naprawdę łączy Borutę z ziemią łęczycką?
Boruta to postać bardzo charakterystyczna dla ziemi łęczyckiej, w źródłach pisanych możemy znaleźć informacje, że ów demon chętnie przybierał postać sarmackiego szlachcica i pomagał ubogim mieszkańcom - potajemnie rozdawał im mąkę, a czasem sprowadzał nieszczęście na kogoś nieżyczliwego. Jeszcze inne przekazy podają, że Siwy Boruta pierwotnie był zwykłym człowiekiem, dość tajemniczym mieszkańcem Łęczycy, który nie posiadał żadnych magicznych mocy, a jego znakiem rozpoznawczym była tężyzna fizyczna. Podobno w uznaniu zasług wyświadczonych Kazimierzowi Wielkiemu Boruta otrzymał sporo złota, które miał ukryć przed zawistnymi w podziemiach łęczyckiego zamku.
Siwy Boruta w polskim folklorze i lokalnych wierzeniach
Jeśli interesują Was legendy i ciekawe opowieści o magicznych właściwościach Siwego Boruty z Zamku w Łęczycy, koniecznie wybierzcie się na wycieczkę do tego uroczego miasta oraz odwiedźcie muzeum znajdujące się w siedzibie owego zamku. Właśnie tam znajdziecie ogromną liczbę drewnianych rzeźb i figurek przedstawiających różne wyobrażenia demona Boruty - zwanego dziś często ,,najpopularniejszym polskim diabłem”. Przewodnicy po muzeum z przejęciem opowiadają, że Siwy Boruta po dziś dzień zamieszkuje podziemia łęczyckiego zamku i tam pilnuje swoich skrzyń ze złotem. Warto wiedzieć, postać Siwego Boruty z Zamku w Łęczycy wciąż inspiruje wielu artystów i prócz pojedynczych figur możemy podziwiać bardzo rozbudowane rzeźby czy malowidła przedstawiające złożone legendy z udziałem tego tajemniczego demona.
Siwy Boruta to postać o nie do końca sprawdzonym pochodzeniu i bardzo fascynująca dla wszystkich, którzy lubią zwiedzać magiczne miejsca w Polsce. W opinii wielu mieszkańców Łęczycy w pochmurne, mgliste dni na dziedzińcu Zamku w Łęczycy można dostrzec Siwego Borutę - czasem będzie to szlachcic w kontuszu, czasem smutny topielec prosto z Bzury. Podobno Siwy Boruta ukazuje się czasem również turystom pod postacią młynarza, bartnika, konia, albo też sowy.