Czy pracoholizm popłaca? Psychologowie biją na alarm, co roku odsetek osób uzależnionych od pracy wzrasta, a co za tym idzie wzrastają choroby z tym związane. Czujesz się wyczerpany psychicznie i/lub fizycznie? Sprawdź jak temu zaradzić, oraz co możesz zrobić, by to zmienić! Ostrzegamy - łatwo nie będzie, ale gra jest warta świeczki. Poczujesz ukojenie, zmniejszy się ilość stresu w Twoim życiu, oraz spadnie drażliwość i nerwowość.
Większość z nas spędza w pracy 8 godzin i więcej. 21 wiek sprzyja pędowi życiowemu. Mamy coraz więcej do zrobienia, czasu jest coraz mniej. Odsuwamy więc w imię przeżycia kontakty z rodziną, przyjaciółmi. Wykonujemy nasza pracę z coraz większym zaangażowaniem, żeby tylko nie podmienili nas na "lepszy czy wydajniejszy" model. Jeśli w naszym życiu to praca zaczyna stawać się najwazniejszym celem zaczyna być niebezpiecznie. Pracujemy po to, zeby żyć, a nie żyjemy po to aby pracować. Jeśli jest inaczej w naszym życiu pojawia się drażliwość, stres, brak czasu - jednym słowem cierpi nasze zdrowie psychiczne, ale także fizyczne. Co można zaobserwować, gdy niebezpiecznie zaczyamy przekraczać linię pracoholizmu? Do najczęstrzych skutków uzależnienia od pracy należą: wypalenie psychiczne, załamanie nerwowe, rozpad więzi rodzinnych i przyjacielskich, oraz choroby fizyczne.
Skąd biorą się skłonności do pracoholizmu?
Chęć ucieczki od codzienności
Czasami chwilowy pracoholizm powodowany jest trudną sytuacją w domu, rodzinie. Mamy ochotę uciec jak najdalej, ale blizej jest praca. W domu możemy mieć mnóstwo obowiązków, kłopoty rodzinne, jedynym wyjściem z tegj ciężkiej sytuacji wydaje się praca. Wtedy mniej myślimy, nie kłócimy się z domownikami, nie martwimy się tym, że nie możemy sprostać obowiązkom domowym. Jednak to tylko pozorne uwolnienie się od problemów, te problemy przecież ot tak nie zniknął. Programujemy się tak jakby ich nie było, bo przeciez praca, czy jej utrzymanie jest ważniejsze. To w konsekwencji musi kiedyś pęknąć, czym narazić nas na jeszcze większy stres.
Chcę być perfekcjonistą - staję się pracoholikiem
Czy jedno z drugim musi się automatycznie łączyć? Myślisz - no tak, ale tak wcale nie musi być. Starczy ustalić sobie pewne granice w życiu i ich się trzymac. Można być perfekcjonistą, który nie jest pracoholikiem. Pamiętaj, że dzieci wymagających rodziców, które mają za mało czułości, ale za to wysoko postawioną poprzeczkę i przywykły do tego, że na rodzicielską miłość trzeba sobie zasłużyć, to potencjalni pracoholicy. Należy zwrócić tez uwagę, że przykład idzie z góry. Mama, taka pracoholik? Dziecko też nim będzie. W między czasie Ty sam zobaczysz, że było to złe i największym błedem Twojego życia. Dzieko już będzie dorosłe i w tą pętlę będzie ciągnęło swoje dzieci... Znajdź czas dla siebie, dzieci. Spraw, by dziecko nie musiało zasługiwać na pochwałę - inaczej w pracy będzie robiło dokładnie to samo. Stopniowo zwiększało swoje zaangażowanie w prace po godzinach, aby tylko być docenionym. Czy takiej przyszłości chcemy dla naszych dzieci?
Pracoholizm - lepiej zapobiegać
Sprawdź nasze przykłady - jesli wydają Ci się znajome możesz być pracoholikiem, lub zastraszająco szybko zblizać się do uzależnienia od pracy. W tym wypadku warto będzie na poczatku tej ciężkiej drogi m.in:
- Częściej urzadzać sobie wolne od pracy, nie na chwilę, na cały dzień. Wyznacz sobie dzień w tygodniu, w którym nie istnieje dla Ciebie praca, niech ten dzień będzie Twoim dniem relaksu. Nie odbieraj telefonów, nie odpisuj na wiadomości. Skup się na sobie, swojej rodzinie, zrób coś przyjemnego - pograj w piłkę, pobiegaj, czy idź do kina. Niech to będzie coś co naprawdę lubisz. Pamiętaj - tego dnia nie ma pracy - wyjścia z kkolegami z pracy są wykluczone. To ma być dzeień, gdzie Ty sam/sama sprawiasz sobie przyjemność!
- Obowiązki zawodowe w dniu wolnym? Po pracy? Nie - lepiej nie. To 1 droga do pracoholizmu!. Obowiązki zawodowe wykonujemy w godzinach pracy, przecież za to nam płaca. Za nadgodziny też płacą? To jestes w tej komfortowej sytuacji, ale czy za wszystkie? Jak udowadniasz, że po 8 godzinach pracy kolejne 5 godzin pracowałeś z domu? Pamiętaj - Twoje życie nie jest tego warte. Nalwet jeśli masz płacone za nadgodziny. Twojego czasu nikt, ani nic Ci nie zwróci. Pamiętaj - żyj tak, jakby jutra miało nie być, oraz tak, abyś na starość nie miał do siebie o nic pretensji. Zadbaj o relacje z rodziną. Ona Cię potrzebuje. Zacznij od spędzania większej ilości czasu z nimi.
- W pracy zrób sobie przerwę - taką prawdziwą, idź na lunch, krótki spacer, kawę, pogadaj ze znajomymi z pracy - byle nie na tematy zawodowe.
- Aktywność łagodzi stres - bądź aktywny. Pomooże Ci się to nie tylko odstresować, ale także naładuje Twoje akumulatory, które wbrew Twoim pozorom mogą się wyczerpać.
- Częściej zajmuj się sobą, swoimi zainteresowaniami, pasjami. Korzystaj z życia bez pracy. Życie jest piękne - a czy Ty to widzisz?
Przeszłość u w pracoholiźmie
Często słyszymy od osób, które zostały pracoholikami, że to przez dzieciństwo, że wcześniej w przeszłości byli na dnie - teraz muszą pracować, by tego typu sytuacja się nie powtórzyła. Wymazujemy ciężki okres z życia z pamięci i biegniemy ile sił w nogach by mieć odpowiednie oszczędności, by nigdy nie musieć już mieć tego problemu. Często pracoholicy mają taką wymówkę. Czy sluszna? Czy po przeczytaniu tego artykułu nadal uważasz, że to dobry pomysł, aby postępować w ten sposób?
Pamiętaj, nie warto! Praca - nie zając. Badania dowodzą, że im człowiek jest szczęśliwszy, tym mniej naraża się na pracoholizm. Żyjąc w harmonii ze sobą, potrafi zachować równowagę między pracą a odpoczynkiem. Satysfakcjonujące życie osobiste i hobby to najlepsze antidotum na uzależnienie od pracy!