Stereotypy i legendy, jakie przez wiele wieków powstały wokół kart Tarota powodują, że przyjmujemy tę talię często z dystansem lub nawet wzbudza ona w nas strach. Ma to głównie związek z brakiem dokładnych źródeł historycznych na jego temat, co sprawia że jego prawdziwe pochodzenie znika osnute gęstą mgłą dziejów.
Jak rzeczywiście wygląda historia Tarota, jak zmieniały się talie oraz ich znaczenie dla ludzkości przez kolejne wieki? Czym Tarot jest współcześnie? Odpowiedzi na te pytania udzielę na podstawie analizy faktów historycznych dotyczących Tarota na przestrzeni dziejów.
Z czego składa się Tarot?
Obecnie talia, ktorą nazywamy Tarotem składa się z 78 kart, z których 22 to Arkana Wielkie, Triumfy czy też Wielkie Tajemnice Tarota, a pozostałe 56 to Arkana Małe - inaczej Małe Tajemnice Tarota. Wiemy, że podobne talie ponumerowanych kart mogły pojawiać się już w starożytności na terenie Bliskiego Wschodu czy Indii. Początkowo mogły one bardziej przypominać obecne karty klasyczne i być wykorzystywane wyłącznie do gier i zabaw hazardowych, jednak z czasem zaczęły nabierać dużo bardziej rozwiniętej formy i stały się tym, czym są do dziś.
Od zabawy królów po stosy inkwizycji
Możliwe, że pierwsze talie Tarota, w formie dworskiej gry karcianej nazywanej Tarokiem pojawiły się w XIV-wiecznych Włoszech za sprawą uczestników wypraw krzyżowych bądź taborów cygańskich, które od dawien dawna słyną z barwnego stylu życia oraz smykałki do wróżb i przewidywania przyszłości. W późniejszym czasie rozprzestrzeniły się one dość szeroko na terenie Austrowęgier oraz obecnych Niemiec. W Polsce niestety nigdy nie zyskały popularności, dzięki czemu być może obecnie dużo bardziej docenia się ich mistyczny charakter.
Prawdopodobnie brak doniesień na temat Tarota sprzed XIV-go wieku jest spowodowany bardzo silnymi wpływami chrześcijaństwa, które z wielką dbałością walczyło w okresie średniowiecza, aby poziom edukacji ludzi był jak najniższy. Analfabetyzm w średniowieczu był powszechny, a dostęp do nauki czytania i pisania mieli w zasadzie tylko możnowładcy i kapłani, tylko bowiem oni według założeń rozwijającej się religii mieli prawo i godność czytania - głównie Pisma Świętego. Jak można się domyślić łatwiej manipulować jest ludem, który nie ma wiedzy na temat praw rządzących światem i sprawowanie władzy jest w takim systemie dużo prostsze. Zatem wszelkie przejawy chęci do samopoznania, między innymi związane z uduchowieniem jednostki w inny sposób niż ten zakładany przez kościół były potępiane i piętnowane. Były to głównie tzw. polowania na czarownice czy walka z herezją - a za heretyka w tamtych czasach uznano nawet Galileusza, którego poddano inkwizycyjnej cenzurze i usiłowano zapobiec rozprzestrzenieniu się jego teorii heliocentrycznej. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i finalnie mamy świadomość życia w świecie, w którym Ziemia krąży wokół Słońca, a Galileusz cieszy się opinią wybitnego astrologa, astronoma i prekursora współczesnej fizyki.
Najstarsze talie Tarota
Najstarsza zachowana w całości, ręcznie malowana talia to Sola Busca Tarot. Prawdopodobnie powstała pod koniec XV wieku, lecz niestety jej autor pozostaje po dziś dzień anonimowy. Możemy zobaczyć ją w mediolańskim Muzeum Brera. Zawiera ona znane nam 22 karty atutowe, czyli Arkana Wielkie, oraz 56 kart Arkan Mniejszych i jej symbolika była najpewniej wzorem dla Pameli Coleman Smith, która kilka wieków później we współpracy z mistykiem Arthurem Edwardem Waite stworzyła najpopularniejszą dziś na świecie talię Rider-Waite-Smith Tarot.
Gra w Tarota?
Najbardziej kojarzoną z grą w Taroka talią jest Tarocchi di Visconti Sforza, powstała na zlecenie ówczesnego księcia Mediolanu w celu zapewnienia rozrywki na jego dworze w postaci gry. Dziś jej reprodukcje wykorzystywane są do tych samych celów co późniejsze talie o charakterze wróżebnym. Inna talia, o której genezie wiemy dość sporo toTarot Mantegna, której część pierwotnego wydania dostępna jest dla zwiedzających British Museum. Wyróżnia ją struktura, która sklada się z pięciu serii po 10 kart. Inną niż współczesna budową talii charakteryzuje się także Tarot Minchiate Erthuria, w której oprócz znanych nam 78 kart Arkan Wielkich i Małych dołączono zestaw dwunastu dodatkowych kart przedstawiających znaki zodiaku, cztery żywioły i trzy cnoty - Wiarę, Nadzieję i Miłość. Nie ma konkretnych dowodów na to, czy już wtedy posługiwano się talią Minchiate do celów dywinacyjnych, natomiast inna ciekawa, XV-wieczna talia, uznana przez historyków za przełomową - Tarot Marsylski z całą pewnością jest prekursorem talii wróżebnych. Nie ma chyba na świecie Tarocisty, który nie rozpoznałby charakterystycznych rycin, jakie przedstawione są na jej kartach. Ma ona wyjątkowo ponadczasowy i archetypiczny charakter przez co stanowi pierwszą talię, obok powstałej dużo później RWS (Rider-Waite-Smith) po którą sięgają adepci sztuki wróżenia z kart Tarota.
Tarot okultystyczny, hermetyzm i kabała
W kręgach okultystycznych Tarot zaczął być zauważany za sprawą masona - Antoine'a Court de Gebelin'a. W XVIII wieku opisał on i sklasyfikował karty Tarota w charakterze mistycznego narzędzia, nadając tym samym rozgłos w wykorzystaniu ich do celów magicznych i dywinacyjnych. Twierdził on, że Arkana Wielkie mają swoje źródło w egipskiej, starożytnej Księdze Thota.
XIX wiek był kolejnym przełomem w rozwoju tarologii, przede wszystkim ze względu na rosnące uznanie wśród hermetycznych stowarzyszeń masońskich oraz żydowskich kabalistów. Za sprawą Johna Dee i Elifasza Leviego Tarot dotarł do Ameryki Północnej i został rozpropagowany jako medium kryjące wszelkie mądrości wszechświata. Zakodowany w Tarocie kod alfabetu enochiańskiego wspomnianym panom pozwalał, jak twierdzili na komunikację z aniołami.
Arthur Edward Waite, projektant i pomysłodawca talii Rider-Waite-Smith także był wolnomularzem i członkiem Hermetycznego Zakonu Złotego Brzasku, kontrowersyjnej grupy okultystycznej założonej przez Samuela Mathersa oraz Wiliama Wescotta. Zakon funkcjonował w czasach wiktoriańskich i łączył w swojej działalności przeróżne systemy magiczne. Jego członkowie sięgali zarówno po elementy alchemii, astrologii jak i żydowskiej kabały tworząc unikalną kulturę magiczną, która odkryła wiele nowych zastosowań dla kart Tarota.
Aleister Crowley - Tarot Thota
Kolejną bardzo ważną postacią w historii Tarota był Aleister Crowley, który wraz z Fridą Harris, brytyjską artystką stworzył popularną talię Thot Tarot. Crowley był magiem, również członkiem Zakonu Złotego Brzasku. Miał on bardzo kontrowersyjne podejście do współtworzonej magii. Uważał, że "najbardziej wartościowa ofiara do spełniania magicznych rytuałów to niewinne dziecko męskie" , za co był wielokrotnie potępiany. Mimo jego dziwacznych nawyków, a także uzależnienia od heroiny został on uznany za świętego przez Katolicki Kościół Gnostycki. Jako specyficzny okultysta Aleister Crowley w pewnym momencie wszedł w konflikt z Radą Zakonu Złotego Brzasku (podejrzewa się, że na tle jego obsesji na punkcie perfekcjonizmu - w tym składania ofiar z żywych istot) i założył swoją własną hermetyczną grupę - Argentum Astrum. Talia Thota została stworzona tak naprawdę u schyłku jego życia i pozostała potężnym dziedzictwem dla kręgów hermetycznych i jednocześnie często niezrozumianym, narzędziem magicznym. Zrozumienie tej talii wielu Tarocistom zajmuje całe lata, a i tak prawdopodobnie nie uda się odkryć co tak naprawdę się za nią kryje, tak jak to, co mogło kryć się w umyśle jednego z najpotężniejszych okultystów XX wieku - Aleistera Crowleya, propagatora nauk Thelemy - kultu, który zakładał, że każda istota ma możliwość osiągnięcia tego, czego chce za pomocą ujarzmionych sił żywiołów.
Ilość książek i publikacji na temat Tarota, jaka powstała w ciągu ostatnich 50 lat może być liczona w tysiącach, jeśli nie setkach tysięcy. Niemalże każdego tygodnia wydawana jest nowa, autorska talia. Są to głównie karty oparte na jednolitej symbolice stworzonej przez Arthura Waite, takie jak Tarot Uniwersalny. Jednak każdy z artystów dokłada od siebie coś nowego. Kilkanaście lat temu wybitny włoski grafik, Ciro Marchetti dołożył swoją cegiełkę do zestawu kulturowo wartościowych talii tworząc między innymi talie Złoty Tarot oraz Legacy of the Divine (Dziedzictwo Zaginionej Cywilizacji).
Współczesne Talie
O współczesnych taliach, ich pięknie, wartości wróżebnej i ich cudownych możliwościach możnaby pisać bez końca, jednak rzecz nie w tym, jakie są te talie i co przedstawiają, ale przede wszystkim czy korzystanie z nich pomaga, czy sprawdzają się one jako medium przydatne dla człowieka - czy korzystamy z nich tak, aby zza chmur wyjrzało słońce. Bez znaczenia jest to, jaką talię wybierzemy - czy będzie to talia średniowieczna, początkowo używana do zabawy, czy współczesne interpretacje z minimalistycznymi grafikami ukazującymi podstawowe symbole - Tarota należy używać z uwagą, podchodząc do niego indywidualnie. Nie wiemy bowiem jak dużo tajemnic kryje się jeszcze za tym potężnym - chciałoby się powiedzieć przedmiotem, ale uprzedmiotowienie do Tarota całkowicie nie pasuje.
Nazwa talii - Tarot, brzmiąca identycznie niemal we wszystkich językach świata ma także nie do końca wyjaśnioną genezę. Nie wiemy czy pochodzi od Taroka, czy została ona nadana za sprawą Thota, egipskiego boga magii czy też może od łacińskiego słowa oznaczającego koło. Z dużym prawdopodobieństwem jest ona połączeniem wszystkich tych elementów, ale co najważniejsze jest i będzie unikalnym określeniem dla tej cudownej talii.
Tarot jako narzędzie psychoanalityczne.
Tarot od wieków służy ludziom nie tylko do przewidywania przyszłości. Jest przede wszystkim narzędziem, dzięki któremu możemy zgłębiać swoją osobowość, poszukiwać dróg rozwiązywania problemów czy prowadzić swego rodzaju terapię duszy. Niejednokrotnie przypomina się, że rola dywinacyjna tego medium jest tylko częścią tego, co oferują nam te magiczne karty. Pierwszym z popularyzatorów analizy psychologicznej był Zygmunt Freud, którego prace nad mechanizmami ludzkiej psychiki przyniosły wiele dobrego dla obecnej psychiatrii i psychologii. Mimo tego, że był zagorzałym sceptykiem zauważył on wiele powiązań Tarota z jego pracą. Między innymi to, że Tarot ujawnia nawet te najbardziej skrywane i nieświadomie wspierane przez ludzi myśli i uczucia. Dlatego też często uważamy, że rozkład kart pokazuje nam jakieś sprzeczne informacje, że to, co w nim widać nie jest prawdą, a po jakimś czasie, kiedy te głebokie przekonania wychodzą na światło dzienne przyznajemy, że Tarocista miał rację.
Psychoanaliza opiera się podobnie jak Tarot na archetypach i schematach, które działają podobnie u wszystkich ludzi - jesteśmy bowiem do siebie bardzo podobni i popełniamy podobne błędy. Natomiast dopiero w rękach osoby, która posiada wystarczającą wiedzę, żeby rozumieć zarówno podobieństwa i różnice karty te nabierają mocy sprawczej i mogą wspomagać rozwiązywanie różnego rodzaju problemów o podłożu duchowym i psychologicznym.
Tarot Online?
Coraz częściej spotykamy się też z Tarotem w formie elektronicznej. Na podstawie algorytmu na ekranie komputera program losuje dla nas karty, bądź wybieramy je samodzielnie. Teoretycznie zasada losowości jest podobna jak w przypadku kart trzymanych w dłoniach. Takie suche, informatyczne podejście obnaża Tarota z całego mistycyzmu i odbiera mu rytualny charakter. Tego typu aplikacje są dobre do ćwiczeń, nie zastąpią jednak realnego kontaktu, a kody użyte do wykonywania takich wróżb mogą być po prostu z góry ustalone i wcale nie mieć nic wspólnego z prawdziwą dywinacją - tym bardziej, że często towarzyszą im gotowe opisy, identyczne w przypadku wielu setek korzystających. Powinniśmy zatem zastanowić się czy rozwój Tarota w tym kierunku jest słuszny.
Bez względu na to, czy Tarot jest dla nas skrupulatnie opracowanym narzędziem psychoanalitycznym, mistycznym medium okultystycznym, czy po prostu talią kart, dzięki której dowiadujemy się jaka czeka nas przyszłość należy przyznać, że jego historia i rozwój wzbudzają wiele kontrowersji oraz zawierają mnóstwo niewyjaśnionych zagadek. Mimo emocji i obaw z nim związanych jesteśmy zobowiązani aby docenić wielowymiarowy charakter tego narzędzia. Dlatego karty Tarota bezwględnie należy szanować i dążyć do tego, aby ich dziedzictwo pozostało z nami w harmonii już na zawsze.
Tarocistka Aleksandra