Koty.....dawnej uważane za zwierzęta święte lub demoniczne,obdarzone zdolnościami wyczuwania astralnej powłoki i odczytywania emocji.
Wykorzystywano je do złowieszczych rytułałów,sprowadzania śmierci na wrogów i ożywiania zmarłych.Koty mogły ponoć zmieniac kształt,przywdziewać różne ciała,a gdy osiągnęły pewny wiek i ich ogony rozdwajały sie na znak, że są zwierzętami ,które osiągnęły najwyższy poziom mądrości i magicznej potęgi - w taki sposób przypisywano im magiczne moce w mitologii japońskiej.Natomiast w polskich wierzeniach koty były nieodłącznymi towarzyszami i sługami czarownic,wiedżm.
Czy te puszyste i zarazem złowrogie zwierzęta mogą być terapeutami? Czy możliwym jest ,aby ci chodzący swoimi ścieżkami indywidualiści nagle chcieli pomagać innym? Okazuje sie ,że jednak tak.
Dzisiaj koty mają dużą liczbę miłośników,którzy dostrzegli w nich dobroczynną ,a nie złowrogą energie.Uważa się,że mruczki są obdarzone cudowną mocą dawania czułości ,ciepła ,radości,a nawet ba,uzdrawiania.
Dzięki temu ,że ich sierść ma ujemna jonizacje (jony ujemne bardzo dobrze wpływają na nasze zdrowie i samopoczucie ,przeciwnie jony dodatnie ),a bolące miejsca na ciele i stany zapalne dodatnią,stwierdzono iż kontakt z kotem uśmierza ból,rozlużnia spięte mięśnie i powoli znosi stany zapalne.Głaskanie kota i wprawiające w lekki trans mruczenie łagodzi też stresy i wycisza nerwy.
Badania dowiodły,iż u osób codziennie przebywających z mruczkiem spada poziom cholesterolu,mózg produkuje więcej hormonu szczęścia,a i rzadziej osoby te dotyka zawał serca.
Puszyste czwornogi lubią kłaść się wszędzie w te miejsca,które energetycznie nam nie sprzyjają. (są to cieki wodne).Warto zaobserwować swojego pupila gdzie lubi leżeć i w żadym wypadku nie należy w to miejse ustawiać swojego ulubionego fotela bądż łózka.
Koty okazują się nie tylko miękkimi przytulankami ,ale też czujnymi opiekunami i lekarzami.
Autor Dagmara Sykut.